Można powiedzieć, że żaden inny przedmiot nie ma tak dużego wpływu na nasz kręgosłup jak krzesło. W dzisiejszych czasach większość społeczeństwa w krajach wysoko rozwiniętych spędza co najmniej 8 godzin przed biurkiem. Sama pozycja siedząca jest najgorszą pozycją dla człowieka ponieważ większość naszych stawów jest ustawionych w pozycji zgięciowej. Przede wszystkim mamy na myśli staw biodrowy, kolanowy oraz kręgosłup. Takie ustawienie powoduje, że mięśnie zginające w tych stawach ulegają stopniowemu przykurczeniu a mięśnie prostujące ulegają osłabieniu. Podobna sytuacja dotyczy naszego kręgosłupa. W momencie kiedy opieramy się o oparcie nasze mięśnie posturalne przestają pracować. W dłuższej perspektywie czasu prowadzi to do ich osłabienia. To z kolei powoduje, że w większym stopniu zaczynamy obciążać aparat więzadłowo-torebkowy. Oznacza to, że zaczynamy przeciążać stawy międzykręgowe, krążki międzykręgowe ( dyski ) oraz więzadła. W pewnym momencie możemy dojść do sytuacji w której bez żadnego wypadku zaczyna nas boleć kręgosłup a my nawet nie wiemy jaka jest tego przyczyna.
Jakie krzesło będzie odpowiednie dla naszego kręgosłupa?
Wiemy już, że siedzenie ma nie do końca dobrze działanie na nasz kręgosłup. Powinniśmy zatem wybrać takie krzesło , które zabezpieczy nasz kręgosłup na przyszłość. Zacznijmy może od tego na czym nie powinniśmy spędzać za dużo czasu. Zdecydowanie odradzamy wszystkie niskie fotele, sofy i kanapy ponieważ powodują one, że nasz kręgosłup ustawi się najczęściej w pozycji kifotycznej tzn. cały kręgosłup będzie wygięty do tyłu. Niestety jazda samochodem osobowym, również powoduję takie ustawienie. Możemy sobie pomóc podkładając nieduży wałek pod kręgosłup lędźwiowy, który podtrzyma naszą lordozę. Zdecydowanie lepszą pozycję osiągniemy w czasie jazdy suvem, busem czy samochodem dostawczym ponieważ siedzimy na wyższym fotelu. Jakie krzesło zatem jest najlepsze? Takie, które jest dopasowane do naszego wzrostu. Ponieważ, wszyscy jesteśmy różnego wzrostu wysokość siedziska musi być indywidualnie dopasowana do nas. Optymalne ustawienie to takie w którym staw biodrowy jest nieco wyżej niż staw kolanowy. Udo ustawione jest w tej pozycji pod lekkim skosem w dół. Stopy powinny całkowicie dotykać do podłogi. Plecy nie koniecznie muszą dotykać oparcia. W tej pozycji będziemy siedzieć w sposób neutralny. Bez dodatkowych wygięć kręgosłupa w przód czy tył. Siedząc na wyższym krześle dłużej będziemy w stanie utrzymać prawidłową pozycję.
Czy twardość krzesła ma znaczenie?
Twardość krzesła nie ma większego znaczenia. Najważniejsza jest dobrze dobrana wysokość. Jeżeli siedzimy na twardym krześle to nasza pozycja będzie bardziej stabilna. Twarde siedzisko powoduje również że się nie zapadamy. Siedzimy więc przez cały czas na tej samej wysokości. W przeciwieństwie do twardych krzeseł te miękkie powodują, że się zapadamy. Czyli po czasie siedzimy niżej niż powinniśmy. Istnieje pewien kompromis, który polega na tym, że na twarde krzesło kładziemy poduszkę sensomotoryczną lub inaczej specjalny krążek rehabilitacyjny, który przez swoją miękkość i niestabilność wymusza pracę mięśni głębokich kręgosłupa. Oczywiście wysokość krzesła i krążka musi być wcześniej odpowiednio dobrana.
Jak często robić przerwy podczas długiej siedzącej pracy?
Jeżeli mamy taką możliwość to przerwa w czasie siedzenia powinna być co pól godziny. Wystarczy wstać i przez dwie minuty się poruszać aby nasze plecy odpoczęły. Dlaczego jest to takie ważne? Pozycja siedząca jest pozycją statyczną. Nasze mięśnie zastygają w bezruchu. Krążenie krwi bez pompy mięśniowej spowalnia a torebki stawowe z czasem ulegają przykurczom. Najlepszym rozwiązaniem aby temu zapobiegać jest ruch. Nawet jeżeli będzie to tylko dwu minutowa przerwa, robiona systematycznie co pół godziny nasz kręgosłup na pewno odczuje ulgę. Policzmy. 13 przerw co pól godziny w ciągu 8 godzin pracy daję nam 26 minut ruchu. Wystarczy, że pochodzimy po biurze albo po schodach. Możemy się również lekko porozciągać. Każda forma ruchu będzie dobra.
Czy pozycja 90 stopni zgięcia w kolanach i biodrach jest dobra?
Nie do końca tak jest. To jest pewien stereotyp, który utrwalił się przez lata. Dla części z Nas taka pozycja będzie dobra ale dla pozostałej części już nie. Od czego to zależy? Przede wszystkim zależy to od ruchomości naszych stawów biodrowych. Im mamy mniejszą ruchomość stawów biodrowych tym kąt siedzenia powinien być większy niż 90 stopni. Zbyt mała ruchomość stawów biodrowych powoduję, że napięcie tych stawów wymusza tyłopochylenie miednicy i jednocześnie pociąga za sobą kifotyczne ustawienie kręgosłupa. Nasz organizm zbudowany jest jak system działających na siebie dźwigni. Ograniczenie ruchu w jednym segmencie powoduje przeniesienie ruchu na segment leżący poniżej lub powyżej. W przypadku stawów biodrowych powyżej znajduję się kręgosłup.
Newsletter
Bądź na bieżąco i zapisz się do naszego Newslettera!